Gmina z zachodniego Londynu aktualizuje listę antyspołecznych zachowań

Rada gminy Hillingdon na liście antyspołecznych aktywności umieściła wiele pozycji, które wywołały kontrowersje. Mowa m.in. o głośnym puszczaniu muzyki z głośników w miejscach publicznych czy umieszczaniu stołów i krzeseł w nieoznakowanych obszarach.

Środki, znane na Wyspach jako Public Spaces Protection Orders (PSPO), zostały zatwierdzone przez radę gminy pod koniec lipca po przeprowadzeniu konsultacji społecznych. Weszły w życie 4 sierpnia i będą obowiązywać do 2026 r., gdy będzie dokonany ich ponowny przegląd.

Nowa lista obejmuje ponadto wszystkie pozycje z poprzednich lat. Mowa o nadużywaniu alkoholu i innych środków odurzających w miejscach publicznych, zostawianiu samochodu "na gazie" czy używaniu dronów.

Gmina wciąż zakazuje także załatwiania potrzeb fizjologicznych w miejscach do tego nieprzeznaczonych, żebrania czy posiadania więcej niż czterech psów (sześć z licencją).

Tym razem jednak na liście pojawiły się także nowe zachowania. Oto one:

• palenie papierosów lub używanie e-papierosów na terenie placów zabaw
• wyprowadzanie psów na terenie placów zabaw
• używanie pojazdów elektrycznych lub silnikowych na chodnikach
• stawianie krzeseł i stołów w nieoznakowanych obszarach
• podpisywanie z kimś umów o naturze finansowej na ulicy
• handel uliczny i kolportaż ulotek bez zgody
• wyścigi uliczne
• używanie sprzętu nagłaśniającego na terenie Ruislip Lido (i na innych terenach zielonych)

Każdy przyłapany na łamaniu któregokolwiek z przepisów otrzyma karę w wysokości 1 000 funtów. Należy mieć na względzie, że mandatu nie musi wystawiać policja - uprawnienia do egzekucji przepisów PSPO mają także urzędnicy oraz wszystkie osoby, które do tego zostaną upoważnione.

"Aktualizacja listy odnosi się do obaw zgłaszanych przez mieszkańców. Będzie bardzo pomocna w utrzymywaniu bezpiecznych i silnych społeczności, które zawsze stawiamy na pierwszym miejscu" - podkreślił radny Eddie Lavery. 

"Przepisy PSPO są po to, aby pomagać nam w radzeniu sobie z nielicznymi przypadkami osób, które ignorują zasady współżycia społecznego, są uciążliwe i szkodliwe" - dodał. Podkreślił jednocześnie, że celem przepisów jest przede wszystkim "pełnienie funkcji odstraszającej".