access:0 ==> hostplace:amazon currentLocation:rackspace Schowaj blok (session)
show_hidden_parts=0
wiadomosci ==> /wiadomosci/ ==> Master: /acs-subsite/www/skins//packages/acs-subsite/www/skins/master-mobi.adp; ==> 0;
modified_since: 1655312400
Dostępne zmienne systemowe
User ID
user_id
IP
user_ip
LocalEmailAws
local_email
viewport Devel page
is_devel_page
Admin page
is_admin_page
RodoInfoSource
rodoInfoSource
Package ID
package_id
0 216.73.216.144
10.0.15.110
webmaster@londynek.net 1 0 0 google.com 2191248
Zmienne przychodzące na canonical_url: https://1007.londynek.net/wiadomosci/article?jdnews_id=86759&show_hidden_parts=0
Show hidden parts
show_hidden_parts
0
Show ads
show_ads
>> 1 >> 1
PersonalAds
personal_ads
1 eq 1
Adult
adult_p
0 eq 0
No Ads in Art
no_ads_in_article
NO ADS IN ARTICLE => 1 eq 0
Is classfieds Page
is_classfieds_page
0 eq 0
In Article Ad
inarticle_ad
IN ARTICLE AD => 0 eq 1
Facebook track
fb_track
1
Google track
ga_track
1
Nextmillenium access
nextmilleniumaccess
0
Puste
Header stuff
Dostępne zony bannerowe z OA_zones
SEO - dane na stronie dla SEO
Menu

Formuła 1: Powrót do Kanady po trzyletniej przerwie

Formuła 1: Powrót do Kanady po trzyletniej przerwie
Ostatni raz wyścigi o Grand Prix Kanady miały miejsce jeszcze przed pandemią koronawirusa. (Fot. Getty Images)
Po trzech latach przerwy Formuła 1 powraca do Kanady. Z powodu pandemii COVID-19 wyścigu w Montrealu nie było w programie mistrzostw świata w 2020 i 2021 roku. Niedzielna rywalizacja będzie dziewiątą rundą cyklu.

Będzie to też kolejna odsłona pojedynku czołowych ekip w tym sezonie: rozpędzonego Red Bulla oraz Ferrari, które po dobrym początku sezonu ma powody do niepokoju.

Po pierwszych tegorocznych wyścigach w klasyfikacji generalnej pewnie prowadził reprezentant Monako Charles Leclerc, wysoko był także Hiszpan Carlos Sainz jr. To sprawiło, że Ferrari, które ostatnio cieszyło się z tytułu jednego ze swoich kierowców 15 lat temu, znów uwierzyło w sukces.

Jednak po ośmiu rundach Leclerc jest dopiero trzeci i ma 116 punktów, 34 straty do prowadzącego i broniącego tytułu Holendra Maxa Verstappena. Drugie miejsce zajmuje drugi z kierowców Red Bulla Meksykanin Sergio Perez - 129 pkt.

W minioną niedzielę w wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu z powodu awarii musieli wycofać się obaj zawodnicy Ferrari.

"Tak jak na początku sezonu nie popadaliśmy w euforię, tak teraz nie będziemy się załamywać. Cały zespół zachowa koncentrację, będzie ciężko pracował, żeby poradzić sobie z tymi problemami i w przyszłości być silniejszy" - zaznaczył szef Ferrari Mattia Binotto, który przyznał jednak, że towarzyszy mu "niepokój".

O ile włoski team ma teraz pełne ręce roboty, aby wyeliminować usterki, prowadzący w klasyfikacji konstruktorów Red Bull może przystąpić do niedzielnego wyścigu w dobrym nastroju. W Baku Verstappen był pierwszy, Perez - drugi.

"To zadośćuczynienie za poprzedni rok" - skomentował szef zespołu Christian Horner. W poprzednim sezonie Verstappen prowadził w wyścigu i pewnie zmierzał po zwycięstwo, ale złapał gumę i uderzył w barierę.

"Pojechał bardzo dojrzale. To zadośćuczynienie za tę frustrację, kiedy wybuchła mu opona. Dlatego tym razem postanowiliśmy zmienić opony około 20 okrążeń przed metą" - tłumaczył Horner.

Sam Verstappen uznał, że choć los nie sprzyjał Red Bullowi na początku sezonu, teraz pecha ma Ferrari.

"Takie są wyścigi. Awarie przydarzały się mnie i wielu innym osobom w przeszłości, teraz niestety spotyka to Charles'a. Liczy się to, jak się na to zareaguje. Zawsze szuka się możliwości poprawy - to właśnie robiliśmy na początku sezonu. Wyciąga się z tego naukę. Możesz tego nie lubić, być wściekły, ale nam udało się to zażegnać" - podkreślił 24-letni Holender, który w ubiegłym sezonie został mistrzem świata po raz pierwszy.

Czytaj więcej:

Formuła 1: Verstappen wygrał w Barcelonie

Formuła 1: Zdjęcie nagiego Bottasa przyniosło 50 tysięcy euro na cele dobroczynne

F1: Verstappen zwycięzcą GP Baku. Wielkie problemy Ferrari

    Kurs NBP z dnia 23.06.2025
    GBP 4.9918 złEUR 4.2727 złUSD 3.7212 złCHF 4.5495 zł

    Sport