Kryzys w NHS: Wykwalifikowani dentyści z zagranicy smażą burgery zamiast leczyć pacjentów

Autorzy raportu wzywają ministrów do ograniczenia biurokratycznych barier, które uniemożliwiają zagranicznym dentystom uzupełnienie braków kadrowych w NHS.

Główną przeszkodą jest zdobycie miejsca na egzaminie kwalifikacyjnym, który umożliwia podjęcie pracy w Wielkiej Brytanii – proces ten jest tak trudny, że porównywany jest do zdobycia biletu na koncert Taylor Swift.

W efekcie w pełni wykwalifikowani dentyści z takich krajów jak Indie, Egipt czy Albania spędzają miesiące, a nawet lata, pracując w barach szybkiej obsługi – alarmuje Association of Dental Groups (ADG).

ADG, reprezentujące największych dostawców usług stomatologicznych w UK, wzywa do pilnej reformy dwuetapowego egzaminu Overseas Registration Examination (ORE), aby zapobiec "niedopuszczalnemu marnotrawieniu" umiejętności zagranicznych dentystów.  

Dentyści, którzy uzyskali kwalifikacje za granicą, muszą zdać obie części ORE, aby uzyskać wpis do rejestru General Dental Council. Rejestracja ta umożliwia im pracę w zawodzie na terenie UK.

Według danych GDC, aż 6 000 dentystów z zagranicznymi kwalifikacjami czeka na możliwość podejścia do egzaminu. Tymczasem GDC organizuje tylko dwie sesje rocznie, każda dla maksymalnie 600 osób – choć ostatnio zwiększono liczbę terminów, by zmniejszyć zaległości.

Jednocześnie w roku 2023/2024 w Anglii odnotowano 2 749 wakatów dentystycznych, a aż 4,5 miliona osób w Anglii nie ma obecnie dostępu do opieki stomatologicznej w ramach NHS. Dane GDC pokazują również, że około 1 na 4 dentystów w UK zdobył kwalifikacje za granicą.

"Ten rząd odziedziczył niesprawny system stomatologii NHS, ale podjęliśmy działania naprawcze – budujemy silniejszą kadrę i przygotowujemy 10-letni plan zdrowotny. Reformujemy kontrakty NHS, aby skupić się na profilaktyce i zatrzymaniu dentystów w systemie publicznym" - oznajmiło Ministerstwo Zdrowia.