Kurs brytyskiego funta spadł wczoraj do najniższego poziomu od ponad roku

Funt spadł wczoraj (9 stycznia) w stosunku do dolara o 0,9% do poziomu 1,226 USD, podczas gdy koszty oprocentowania pożyczek rządowych wzrosły na początku dnia, ale uspokoiły się po południu.

Funt zazwyczaj rośnie, kiedy rosną koszty obsługi kredytów, jednak zdaniem ekonomistów to obawy o siłę brytyjskiej gospodarki doprowadziły do jego osłabienia.

Rząd generalnie wydaje więcej, niż uzyskuje z wpływów podatkowych. Dlatego, aby wypełnić tę lukę, pożycza pieniądze, które jednak później muszą zostać spłacone wraz z odsetkami.

Jednym ze sposobów pożyczania pieniędzy jest sprzedaż produktów finansowych zwanych obligacjami.

Rząd zapowiedział, że nie ujawni żadnych informacji na temat swoich wydatków czy wpływów z podatków przed publikacją oficjalnej prognozy zadłużenia, która ma zostać ogłoszona w marcu.

Pod koniec ubiegłego roku skorygowane dane wykazały zerowy wzrost gospodarczy w okresie od lipca do września. To ostatnie z serii rozczarowujących danych, w tym na temat wzrostu inflacji w roku do listopada, kiedy to ceny rosły w najszybszym tempie od marca.

W grudniu Bank Anglii poinformował, że w ostatnich trzech miesiącach 2024 r. gospodarka osiągnęła prawdopodobnie gorsze wyniki, niż oczekiwano. Jednocześnie utrzymał stopy procentowe na poziomie 4,75%, powołując się na "podwyższoną niepewność ekonomiczną".

Wzrost kosztów obsługi zadłużenia rządowego odnotowany w ostatnich miesiącach na całym świecie był spowodowany obawami inwestorów, że plany amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa dotyczące nałożenia nowych ceł na artykuły importowane z Kanady, Meksyku i Chin doprowadzą do wzrostu inflacji.

Koszty pożyczek rządowych w USA wzrosły porównywalnie do tych w UK.