Szef pubów Wetherspoons nie popiera postulatu o ograniczenie sprzedaży alkoholu na lotniskach

Tim Martin, prezes brytyjskiego giganta gastronomicznego, oświadczył w wywiadzie dla "The Telegraph", że "w ostatnich latach nie było żadnych skarg na nasze puby ze strony władz lotniskowych lub linii lotniczych", dodając, że lokale Wetherspoons na lotniskach nie serwują już tzw. shotów.

Ryanair wyszczególnił cztery lotniska, które są szczególnie problematyczne pod tym względem z perspektywy personelu obsługującego pasażerów. Są to: Liverpool, Manchester, Glasgow i Edynburg.

Wetherspoons ma trzy puby na Gatwick, dwa na Heathrow i jeden na Stansted. Za wyjątkiem jednego z nich, wszystkie znajdują się poza strefą kontroli bezpieczeństwa lotniska i są objęte monitoringiem.

Według informacji podanych przez Martina w wywiadzie dla "The Telegraph", większość sytuacji, w których pasażerowie byli pijani, agresywni lub zachowywali się w sposób aspołeczny, miała miejsce podczas lotów do UK.

Jego wypowiedź jest następstwem apelu szefa Ryanaira o wprowadzenie limitów na spożywanie alkoholu na lotniskach w celu przeciwdziałania wzrostowi liczby przypadków zakłócania porządku podczas lotów.

O'Leary stwierdził, że należy ograniczyć pasażerom spożycie alkoholu do dwóch drinków w ciągu jednej podróży, aby zahamować wzrost zachowań antyspołecznych i przemocy. Dodał, że przypadki aktów agresji pod wpływem alkoholu, zwłaszcza w połączeniu z innymi substancjami, zdarzają się regularnie w każdym tygodniu.