access:0 ==> hostplace:amazon currentLocation:rackspace Schowaj blok (session)
show_hidden_parts=0
wiadomosci ==> /wiadomosci/ ==> Master: /acs-subsite/www/skins//packages/acs-subsite/www/skins/master-mobi.adp; ==> 0;
modified_since: 1649412000
Dostępne zmienne systemowe
User ID
user_id
IP
user_ip
LocalEmailAws
local_email
viewport Devel page
is_devel_page
Admin page
is_admin_page
RodoInfoSource
rodoInfoSource
Package ID
package_id
0 216.73.216.144
10.0.15.110
webmaster@londynek.net 1 0 0 google.com 2191248
Zmienne przychodzące na canonical_url: https://1007.londynek.net/wiadomosci/article?jdnews_id=85081&link_wew=1
Show hidden parts
show_hidden_parts
0
Show ads
show_ads
>> 1 >> 1
PersonalAds
personal_ads
1 eq 1
Adult
adult_p
0 eq 0
No Ads in Art
no_ads_in_article
NO ADS IN ARTICLE => 1 eq 0
Is classfieds Page
is_classfieds_page
0 eq 0
In Article Ad
inarticle_ad
IN ARTICLE AD => 0 eq 1
Facebook track
fb_track
1
Google track
ga_track
1
Nextmillenium access
nextmilleniumaccess
0
Puste
Header stuff
Dostępne zony bannerowe z OA_zones
SEO - dane na stronie dla SEO
Menu

Sky News: Mieszkaniec Mariupola uratował 175 osób, wywożąc ich z oblężonego miasta

Sky News: Mieszkaniec Mariupola uratował 175 osób, wywożąc ich z oblężonego miasta
Sytuacja w Mariupolu wciąż jest bardzo niestabilna, a korytarze ewakuacyjne - zamknięte. (Fot. Getty Images)
Mechanik samochodowy Ołeksij cudem przeżył rosyjskie bombardowanie Mariupola, a następnie zorganizował misję ewakuacyjną, wywożąc swoim autem w bezpieczne miejsce 175 mieszkańców oblężonego miasta - informuje w swoim reportażu Sky News.

Według brytyjskiej telewizji, w 1988 roku mężczyzna przeżył trzęsienie ziemi w Spitaku w sowieckiej Armenii. Nauczył się tam koordynowania pomocy humanitarnej na obszarach katastrof.

"Zostaliśmy pogrzebani pod gruzami zbombardowanego domu w Mariupolu - ja, moja matka, żona i syn. Cudem udało nam się wydostać na powierzchnię. Później wraz z całą rodziną ukrywaliśmy się w ciemnej piwnicy na obrzeżach Mariupola. Również tam spadły bomby i musieliśmy uciekać z miasta pod ostrzałem. Wyjechaliśmy starym sowieckim samochodem marki Wołga" - relacjonuje Ołeksij.

Następnego dnia mechanik powrócił do miasta, gdzie ujrzał przerażonych mieszkańców, próbujących wydostać się z Mariupola. "Jestem człowiekiem. Zrozumiałem, że muszę ich ratować" - opowiada. W ciągu następnych dni Ołeksij zorganizował szereg misji ewakuacyjnych, wywożąc swoim samochodem 175 osób i dostarczając do Mariupola pomoc humanitarną. Uciekinierzy znaleźli schronienie w bezpiecznym miejscu na wsi.

"Pięć razy wymieniałem opony w samochodzie, ponieważ zostały pocięte odłamkami pocisków i kawałkami szkła. Podróż do Mariupola trwa osiem godzin, trzeba pokonać 26 rosyjskich posterunków kontrolnych. Pamiętam jednak słowa Winstona Churchilla, że wojna jest wtedy, gdy niewinni ludzie giną nie w swoim interesie. Pamiętam też słowa swojego dziadka: lepiej umrzeć, niż przeżyć całe życie w strachu" - podkreśla Ołeksij.

W oblężonym przez rosyjskie wojska i stale ostrzeliwanym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy panuje katastrofa humanitarna. W ocenie mariupolskiej rady miejskiej, mogło tam dotychczas zginąć od pięciu do nawet kilkudziesięciu tysięcy osób. Pojawiają się doniesienia, że rosyjscy okupanci zaczęli spalać zwłoki zabitych mieszkańców w mobilnych krematoriach, by ukryć ślady zbrodni.

Według różnych szacunków, w położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu wciąż przebywa 120-160 tys. osób.

Czytaj więcej:

Francja: Macron i Putin nie porozumieli się w sprawie ewakuacji Mariupola

Ukraina: Rada miejska Mariupola apeluje o uznanie działań Rosji za ludobójstwo

    Kurs NBP z dnia 24.06.2025
    GBP 4.9984 złEUR 4.2604 złUSD 3.6753 złCHF 4.5294 zł

    Sport