Schronisko Battersea pełne małych kotów, ponieważ londyńczycy nie kastrują swoich pupili

Personel schroniska w południowym Londynie poinformował, że w tym roku urodziły się aż 133 koty - to znacznie więcej niż któregokolwiek roku w ciągu ostatniej dekady. "Normalnie byłaby to liczba o około połowę mniejsza" - wyjaśnił Bridie Williams, kierownik hodowli w Battersea.

Kryzys kosztów utrzymania w połączeniu z utrudnionym dostępem do opieki weterynaryjnej podczas pandemii spowodował, że znacznie mniej zwierząt domowych zostało wykastrowanych - twierdzi schronisko.

Uważa się, że kocięta przechodzą "okres uspołecznienia" między drugim a siódmym tygodniem życia i jest bardziej prawdopodobne, że wszelkie sytuacje, których nie doświadczą w tym okresie, wywołają u nich reakcję strachu w późniejszym okresie życia.

Ponieważ pracownikom schroniska nie udało się znaleźć domów dla wszystkich maluchów, więc odtwarzają im np. odgłosy odkurzacza i telewizora, aby przygotować je do życia w domu.

Organizacja charytatywna RSPCA podkreśliła, że w tym roku nastąpił 25-proc. wzrost liczby przypadków porzucania zwierząt, a także 13-procentowy wzrost liczby przypadków zaniedbań.

Najnowsze dane RSPCA wykazały, że do października 2022 r., jej ratownicy odnotowali 13 159 przypadków porzucenia zwierząt - w tym samym okresie poprzedniego roku było ich 10 519.