Po raz pierwszy odnotowano obecność szerszeni azjatyckich w Londynie

Obserwacji dokonał pszczelarz Joel Soo z Thamestead w południowo-wschodnim Londynie. Zaalarmował on odpowiednie służby, które odkryły w jego ogrodzie całe gniazdo szerszeni azjatyckich.

Gatunek ten po raz pierwszy odkryto na Wyspach dopiero 7 lat temu. Od tego czasu liczba szerszeni gwałtownie rośnie i rozprzestrzenia się na cały kraj.

Media zauważają, że w tym roku odnotowano ponad połowę wszystkich obserwacji niebezpiecznego gatunku. Co więcej, 35 proc. z nich - w tym miesiącu (sierpień).

W związku z powyższym pojawiają się pierwsze apele do londyńczyków, aby nauczyli się rozpoznawać inwazyjne szerszenie. 

Gatunek ten cechuje się bardzo dużą agresywnością (wyższą niż osy) i stanowi śmiertelne zagrożenie dla pszczół miodnych. Owady znane są z niszczenia pszelich rojów - kilkadziesiąt osobników jest w stanie zniszczyć kilkudziesięciotysięczny pszczeli rój w ciągu kilku godzin. Celem ataku jest pozyskanie larw i miodu.

Szerszenie azjatyckie stwarzają także niebezpieczeństwo dla ludzi - w Japonii każdego roku na skutek użądlenia umiera średnio 40 osób.

Jad owadów jest zagrożeniem głównie dla osób z alergią na niego, ale - jeśli jest go wystarczająco dużo - może zabić zdrowego człowieka.

Jeśli zauważyliśmy szerszenia azjatyckiego w naszej okolicy, zgłoszenia można dokonać w tym miejscu: Asian Hornet - Non-native Species Alert.