Cięcia dopłat do kosztów ogrzewania przyczynią się do ubóstwa 50 000 osób w przyszłym roku

Już jakiś czas temu minister finansów Rachel Reeves ogłosiła, że dodatek w wysokości 300 funtów ograniczy się tylko do najuboższych emerytów - czyli tych, którzy kwalifikują się do pobierania zasiłku dla emerytów.

Aby złagodzić skutki tych cięć, rząd rozpoczął kampanię zachęcającą uprawnionych emerytów do ubiegania się o zasiłek emerytalny.

W piśmie objaśniającym przedstawione dane liczbowe, minister pracy i emerytur Liz Kendall stwierdziła, że szacunki nie uwzględniają zwiększonego odsetka osób pobierających zasiłek emerytalny.

Według szacunków przedstawionych przez rząd, w latach kończących się w marcu 2025 r., marcu 2026 r. i marcu 2028 r. będzie dodatkowych 50 000 emerytów żyjących w relatywnym ubóstwie po uwzględnieniu opłat mieszkaniowych.

Z kolei w latach kończących się w marcu 2027 r., marcu 2029 r. i marcu 2030 r. dodatkowe 100 000 emerytów znajdzie się w relatywnym ubóstwie po uwzględnieniu wydatków na opłaty mieszkaniowe.
Roczne wskaźniki są zaokrąglane do najbliższych 50 000.

Kendall stwierdziła, że oznacza to, iż "niewielkie zmiany w liczbach bazowych mogą prowadzić do znacznie większych zmian w zaokrąglonych liczbach głównych".

Skumulowana suma na przestrzeni lat niekoniecznie musi odnosić się do poszczególnych emerytów, którzy mogą z czasem wchodzić i wychodzić z relatywnego ubóstwa w zależności od ich osobistej sytuacji.

Rząd szacuje, że obecnie 1,9 miliona emerytów - około 15% - żyje w relatywnym ubóstwie. Nowe prognozy, opublikowane we wtorek, sugerują, że cięcia w wypłacie dopłat do kosztów ogrzewania zimą spowodują wzrost poziomu ubóstwa emerytów o 0,5 punktu procentowego.

Uważa się, że osoba żyje w relatywnym ubóstwie, jeśli dysponuje kwotą niższą niż 60% mediany dochodów.

W swoim piśmie Kendall poinformowała, że ministerstwo pracy i emerytur rozesłało listy do 120 000 emerytów, by zachęcić ich do ubiegania się o dodatek emerytalny, do którego mogą być uprawnieni.

Dodała, że decyzja o ograniczeniu dopłat do kosztów ogrzewania zimowego "nie była decyzją, którą rząd chciał lub planował podjąć". "Zostaliśmy jednak zmuszeni do podjęcia trudnych decyzji, aby zrównoważyć finanse, w związku z dziurą budżetową o wartości 22 miliardów funtów, którą odziedziczyliśmy po poprzednikach".

Premier Keir Starmer zapytany o komentarz na temat przedstawionych danych oświadczył, że wiosną emerytura państwowa wzrośnie o 470 funtów, dzięki czemu sytuacja emerytów się poprawi.