access:0 ==> hostplace:amazon currentLocation:rackspace Schowaj blok (session)
show_hidden_parts=0
newslajt ==> /newslajt/article?jdnews_id=29495 ==> Master: /acs-subsite/www/skins//packages/acs-subsite/www/skins/master-mobi.adp; ==> /packages/jdnews-lite/templates/2719994-masters/162/master;
modified_since:
Dostępne zmienne systemowe
User ID
user_id
IP
user_ip
LocalEmailAws
local_email
viewport Devel page
is_devel_page
Admin page
is_admin_page
RodoInfoSource
rodoInfoSource
Package ID
package_id
0 216.73.216.144
10.0.15.110
webmaster@londynek.net 1 0 0 google.com 2719994
Zmienne przychodzące na canonical_url: https://1007.londynek.net/newslajt/article?jdnews_id=29495
Show hidden parts
show_hidden_parts
0
Show ads
show_ads
>> 1 >> 1
PersonalAds
personal_ads
1 eq 1
Adult
adult_p
0 eq 0
No Ads in Art
no_ads_in_article
0 eq 0
Is classfieds Page
is_classfieds_page
0 eq 0
In Article Ad
inarticle_ad
1 eq 1
Facebook track
fb_track
1
Google track
ga_track
1
Nextmillenium access
nextmilleniumaccess
0
Puste
Header stuff
Dostępne zony bannerowe z OA_zones
SEO - dane na stronie dla SEO
Menu

Madonna wyznała, że latem otarła się o śmierć

Madonna wyznała, że latem otarła się o śmierć
Stan zdrowia artystyki był bardzo poważny. (Fot. Getty Images)
Pod koniec czerwca tego roku Madonna niespodziewanie trafiła do szpitala. Później podali jej współpracownicy, powodem była ostra infekcja bakteryjna. Teraz okazało się, że piosenkarka walczyła wtedy o życie.

Pod koniec czerwca świat obiegła informacja, że Madonna została znaleziona nieprzytomna we własnym mieszkaniu i przetransportowana do szpitala, gdzie trafiła na oddział intensywnej terapii. Jak później ujawniono, powodem była ostra infekcja bakteryjna.

Sytuacja była na tyle poważna, że gwiazda została zmuszona przełożyć szumnie zapowiadaną trasę koncertową "Celebration Tour", która pierwotnie miała wystartować już w połowie lipca. Siedmiokrotna zdobywczyni nagrody Grammy wyruszyła w tournée z trzymiesięcznym opóźnieniem. Inauguracyjne show odbyło się 14 października w londyńskiej hali O2 Arena.

Kilka dni później, podczas koncertu w Antwerpii, piosenkarka nawiązała do swojej choroby i wyznała, że nadal nie wróciła do pełni sił.

"Muszę się wam przyznać, że nie czuję się teraz zbyt dobrze. Nie mogę jednak narzekać, bo ważne jest to, że żyję. Jestem za to bardzo wdzięczna" – oznajmiła ze sceny łamiącym się głosem. Wtedy nie ujawniła szczegółów. Zrobiła to teraz, w czasie występu w Paryżu. Ujawniła, że gdy trafiła do szpitala, była w stanie krytycznym – doszło u niej bowiem do zagrażającej życiu niewydolności wielonarządowej.

Według statystyk, stanowi ona najczęstszą przyczynę zgonów na oddziałach intensywnej terapii. "Byłam w szpitalu, leżałam na OIOM-ie. Nie oddychałam samodzielnie. Moje płuca nie pracowały, moje nerki przestały działać. Zostałam zakażona bakterią, o której nikt nic nie wie. Śmiertelność wynosi 40 proc." – wyznała 65-letnia wokalistka.

Madonna zdradziła też, że jej wieloletni menadżer Guy Oseary był zdruzgotany, widząc ją w takim stanie. "Wdychałam tlen przez kaniulę, ledwo wstawałam z łóżka, by pójść do toalety. Mój menadżer siedział obok mnie i płakał. Pytał, czy chcę ruszyć w trasę, czy to w ogóle możliwe. Potrzebowałam czasu do namysłu. Lubię myśleć o sobie, jako o Wonder Woman. Z reguły mogę pokonać wszelkie przeciwności, ale nie tym razem. Nie miałam siły, moja cała energia została mi odebrana" – wyznała piosenkarka.

I podkreśliła, że na jej wolę walki z chorobą wpłynęła myśl o najbliższych. "Kiedy się obudziłam i zobaczyłam swoje dzieci przy moim łóżku, pomyślałam, że to mnie uratuje. Moje dzieci mnie uratują. Tak się też stało. To one sprawiły, że się nie poddałam i wróciłam do zdrowia szybciej niż większość ludzi" – zakończyła Madonna.

Waluty


Kurs NBP z dnia 24.06.2025
GBP 4.9984 złEUR 4.2604 złUSD 3.6753 złCHF 4.5294 zł

Sport