Nie każdemu chodzenie boso wyjdzie na zdrowie!

"Ta nierównowaga może nasilać progresję deformacji stopy, takich jak na przykład haluksy" – mówi na łamach "Well&Good" dr Miguel Cunha. Może również prowadzić do innych bolesnych schorzeń związanych z chodzeniem na boso, takich jak zapalenie ścięgien i goleni, a także wpływać negatywnie na inne części ciała, jak kolana czy plecy.

Szczególnie wyczulone na to powinny być osoby, które doświadczają np. zapalenia powięzi podeszwy. W tym przypadku najlepiej nie dopuszczać do zbyt częstego lub zbyt długiego kontaktu bosych stóp z podłożem, gdyż może to jedynie zaostrzyć dolegliwości ostróg piętowych.

Eksperci nie nakłaniają jednak do całkowitego porzucenia chodzenia boso, gdyż ma ono również swoje zalety. Przede wszystkim poprawia krążenie. "Może również pomóc wzmocnić siłę i elastyczność mięśni oraz więzadeł stopy. Poprawia też równowagę i postawę ciała" - mówi dr Miguel Cunha. "Zachęcam do tego jednak, aby kontakt z twardą powierzchnią był raczej incydentalny" - dodaje. Sugeruje, aby na dłuższą metę korzystać z maty do jogi lub miękkich dywanów.

Co jest dla stóp najlepsze? Eksperci zalecają chodzenie w wygodnych kapciach, które będą stanowiły amortyzację dla wrażliwych kości i stawów. Warto także wybierać wygodne, wytrzymałe buty, które amortyzują uderzenia twardych powierzchni lub lekkie buty do chodzenia, które zapewniają dodatkowe wsparcie. Lepiej za to unikać klapek i sandałów bez palców, ponieważ nie zapewniają one dużego wsparcia i wymagają od stóp dodatkowej pracy, aby je utrzymać.