56-letnia top modelka topless na okładce "Vogue’a"

Urodziła się w Czechosłowacji, dorastała w Szwecji, a największą karierę zrobiła w Stanach Zjednoczonych. Sławę przyniosły jej sesje zdjęciowe w strojach kąpielowych dla magazynu "Sports Illustrated".

Kulminacyjny punkt jej kariery miał miejsce w 1988 r., kiedy podpisała kontrakt reklamowy z gigantem kosmetycznym Estee Lauder, opiewającym na kwotę 6 milionów dolarów. Natomiast zleceniem, które wywołało największą rewolucję w jej życiu prywatnym, był występ w teledysku do piosenki "Drive" zespołu The Cars. Przy okazji tego projektu poznała Rica Ocaska, wokalistę i gitarzystę tej formacji, za którego później wyszła za mąż i z którym doczekała się dwóch synów. Jej mąż zmarł nagle w 2019 r.

Paulina Porizkova znów przypomniała o sobie. Stało się to za sprawą okładki majowego numeru "Vogue Czechoslovakia" - magazynu ukazującego się w Czechach i na Słowacji, wydawanego w języku czeskim. 56-latka pozuje w body - więc teoretycznie jest ubrana, ale tak bardzo przeźroczystym, że w zasadzie jest naga. Do tego ustawiona jest przodem do obiektywu i nie próbuje ukryć intymnych miejsc na swoim ciele wymyślną pozą.

"Dokładnie 40 lat temu po mojej pierwszej okładce magazynu Vogue (niemieckiego), którą zrobiłam jako 16-latka, pojawiła się nowa" - napisała modelka na swoim profilu instagramowym, dołączając zdjęcie najnowszego numeru "Vogue Czechoslovakia".

Porizkova podziękowała ekipie magazynu za odwagę. Przyznała, że ta sesja była jedną z najbardziej zabawnych i figlarnych, jakie miała w życiu. Zrobiła też przytyk w stronę potencjalnych hejterów: "Do ziomków, którzy mają problem z tym, że nie jestem zakryta – możecie przeglądać magazyn w pełnym ubraniu".

Gwiazda od pewnego czasu walczy z ageizmem, czyli dyskryminacją ze względu na wiek. Podkreśla, że także dojrzała kobieta ma prawo czuć się seksowna. Swój przekaz wzmacnia tym, że regularnie na Instagramie publikuje swoje zmysłowe zdjęcia - w bieliźnie, a nawet bez.