NHS waiting lists could swell to 10,000,000 by the end of the year

W tej chwili na zabieg lub operację czeka ok. 4,2 miliona mieszkańców Wielkiej Brytanii. Jednak konieczność utrzymania dystansu społecznego, wydłużająca się lista oczekujących i wyzwania związane z personelem oznaczają, że liczba ta wzrośnie ponad dwukrotnie.

Według NHS Confederation, która reprezentuje organizacje z sektora opieki zdrowotnej, taki scenariusz się zrealizuje, jeśli służba zdrowia powróci do pełnej wydajności w ciągu 12 miesięcy. Szybszy powrót do "normalności" pozwoliłby ograniczyć tę liczbę do około 8 milionów, podczas gdy najbardziej pesymistyczny wariant mówi aż o 11 milionach zabiegów do końca roku.

Szef NHS Confederation, Niall Dickson, przyznał w rozmowie z BBC, że cała brytyjska służba zdrowia znajduje się pod "ogromną presją". "Będą ogromne naciski, aby skrócić listy oczekujących na zabiegi. Będzie również wywierana wielka presja, jeśli chodzi o inne usługi, np. podstawową opiekę zdrowotną" - przyznał.

"NHS będzie musiała poradzić sobie z zaspokojeniem popytu, który narastał przez ostatnie miesiące w związku z pandemią. Co więcej, odziedziczyliśmy pacjentów jeszcze sprzed Covid-19" - przypomniał.

Podkreślił, że możliwości służby zdrowia wciąż będą ograniczone, bo "nie można zapominać, że koronawirus wciąż tu jest". "Służba zdrowia w Anglii toczy ciężką bitwę, ponieważ nadal zajmuje się tysiącami chorych na Covid-19" - zauważył.

W swoim raporcie NHS Confederation ostrzegła, że nie będzie możliwe natychmiastowe "włączenie" usług NHS, która przez kilka miesięcy będzie działać z niemal połowę mniejszą wydajnością. Wszystko przez konieczność kontrolowania zakażeń, a więc przestrzegania środków dystansu społecznego w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom i personelowi.

Liderzy zdrowia zaapelowali też do brytyjskiego rządu, aby przygotował społeczeństwo na to, że ​​usługi nie powrócą do poziomu sprzed pandemii przez wiele miesięcy, dodając, że niektórzy pracownicy NHS są tak wyczerpani z powodu opieki nad pacjentami z koronawirusem, że będą potrzebować wsparcia.